Prawdopodobnie każdy z nas usłyszał kiedyś przysłowie „wstać lewą nogą”. Używamy go na co dzień w żartobliwym kontekście, nie przywiązując do niego większej uwagi czy rozważając jakieś głębsze znaczenie.

Są jednak pośród nas osoby, dla których położenie określonej stopy na podłodze po przebudzeniu jest niczym rytuał, którego przerwanie będzie oznaczać katastrofę. Była to jednak lewa noga? Połóż się! Przykryj! Wstań jeszcze raz! Na pewno zrobiłeś to dobrze? Powtórz! Znowu! I jeszcze raz!
Wydaje się to dość dziwne, ale jest to właśnie codzienność, z którą zmagają się osoby chorujące na nerwicę natręctw (inaczej OCD). Opisana powyżej sytuacja jest niestety tylko częścią ich ciężaru. Mycie rąk określoną ilość razy, ciągłe sprawdzanie, czy na pewno drzwi zostały zamknięte, zliczanie przedmiotów…

Każda z tych czynności wykonywana jest do tego stopnia, że z pozoru nieszkodliwe rytuały mają negatywny, a zarazem niszczący skutek dla codziennego życia. Czym dokładnie jest jednak to zaburzenie?

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne są rodzajem zaburzeń nerwicowych, które charakteryzują się zazwyczaj jednolitymi objawami. Pacjenci dotknięci tą chorobą odczuwają objawy w postaci natrętnych myśli, impulsów, wyobrażeń oraz czynności, które są niechciane i niejako „narzucone”. Chorzy mają przy tym świadomość, ze zachowania te są zupełnie irracjonalne. Przeciwstawianie się jednak jedynie potęguje lęk i stres, który im towarzyszy.

Wewnętrzna walka pomiędzy kontrolą tychże natręctw a uleganiem prowadzi do stopniowego ograniczenia funkcjonowania
osób dotkniętych tą dolegliwością.

Po całość artykułu zapraszamy pod poniższy link.

Dodaj komentarz