baza wiedzy
Pełny spis hospicjów perinatalnych w Polsce wg. Województw
Zapraszamy do zapoznania z pełnym spisem działających hospicjów perinatalnych w Polsce wg. Województw.
Idea hospicjum perinatalnego
Hospicjum perinatalne nie jest w zasadzie konkretnym miejscem – jest koncepcją objęcia całościową opieką rodziny, która dowiedziała się, że ich dziecko będzie żyć krócej od swoich rodziców. W Europie takie placówki (bo mimo to mieszczą się one oczywiście w konkretnych miejscach, choć docierają ze swoją pomocą w ramach całych regionów) są mało popularne. Szerzej funkcjonują w Stanach Zjednoczonych, lecz tam z kolei – na nieco innych zasadach niż np. w Polsce. W USA istnieje model wewnątrzszpitalny. W naszym kraju został wprowadzony model, który od początku miał opierać się na współpracy między diagnostyką prenatalną a hospicjum domowym dla dzieci. Wprowadzili go dr hab. n. med. Joanna Szymkiewicz-Dangel oraz dr hab. n. med. Tomasz Dangel.
Słownik pojęć
Zapraszamy do zapoznania się ze słownikiem pojęć.
Sytuacja prawna i strukturalna
Większość placówek perinatalnych (jeśli nie wszystkie) funkcjonuje jako organizacje pozarządowe. Jako że perinatalna i pediatryczna opieka paliatywna są względnie nowymi działami perinatologii i pediatrii, pozostają one wciąż na marginesie tych specjalizacji i w efekcie są pozbawione specjalistycznego nadzoru. Nie obowiązują w nich standaryzacja ani konkretne metody sprawdzania jakości świadczeń. Obowiązujące rozporządzenie Ministra Zdrowia budzi wątpliwości, czy w przypadku perinatalnej i pediatrycznej opieki paliatywnej mowa już o działaniach medycznych, czy – jeszcze – paramedycznych. Potrzebne byłyby działania, tj. odpowiednie regulacje, które podniosłyby ten rodzaj opieki pod względem prawnym do rangi profesjonalnej medycyny.
Informacja dla kobiet, które znalazły się w sytuacji zagrożonej ciąży
Dla każdej kobiety wiadomość o tym, że jej dziecko będzie nieuleczalnie chore lub niepełnosprawne, jest traumatyczna. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nikt nie chciałby postawić się w sytuacji rodzica (także mężczyzny, który często przeżywa to co najmniej równie mocno), który to w obliczu takiej informacji musi w dość krótkim czasie dokonać bardzo ważnego wyboru, mianowicie: czy „pozbyć się” takiego dziecka, które w przyszłości będzie dla rodziny ogromnym obciążeniem, czy jednak zdecydować się na jego urodzenie, jednak kosztem niemal całkowitego przeorganizowania dotychczasowego życia.
O języku wokół nienarodzonych
Czy w dyskusji toczącej się wokół losu dzieci nienarodzonych powinniśmy konsekwentnie trzymać się języka medycyny i w ramach ustalonej międzynarodowo terminologii zawsze mówić o płodzie, a nie o dziecku; o terminacji ciąży, a nie o jego zabiciu? Jeśli bliżej przyjrzeć się tej kwestii, nie wydaje się ona wcale tak prosta i jednoznaczna, jak chciałyby to czasem widzieć tzw. środowiska pro-life.